Relacje partnerskie

Możesz rozwiązać wszystkie problemy osoboiste, rodzinne i zawodowe w Twoim życiu. Profesjonalnie, skutecznie i anonimowo. 

 

jak mieć dobry związekRelacje partnerskie

Problem

 

Mój problem dotyczy związku. Jestem z chłopakiem od roku, mam 24 lata, on 25. Oboje jeszcze studiujemy. Mój chłopak jest bardzo zaradnym i dobrym człowiekiem, jestem z nim naprawdę szczęśliwa, wydaje mi się, że dopiero poznałam, co to miłość.

 

Dominik wychowywał się bez ojca, ponieważ jego tata zmarł, gdy Dominik miał 10 lat. Mieszka obecnie z mamą i młodszą siostrą. Na początku nie widziałam żadnego problemu. Podobało mi się, że pochodzi ze spokojnego, ułożonego domu, gdzie nikt nie pije, a nawet nie pali.

 

Kiedy były Dominika urodziny, kupiłam mu koszulę na prezent, jego mama zobaczyła i też poprosiła, żebym od niej kupiła koszulę, bo dwie na pewno się przydadzą. Potem były jego imieniny i chciałam zrobić mu ciasto, to ona też zrobiła. Na gwiazdkę zdradziłam jej, że kupię mu pościel, to od niej też dostał pościel.

 

Widać, że jest z niego bardzo, ale to bardzo dumna, w domu Dominik ma decydujące zdanie. Na mamy urodziny zaprosił ją do restauracji i stwierdziliśmy, że ja z nimi nie pójdę, bo będzie bardziej zadowolona.

 

Młodsza siostra, Iwona, ma 20 lat, bardzo ją lubię, jest miła i chyba też mnie lubi, ale ostatnio denerwują mnie relacje między nimi. Np. Iwona się kąpie, a Dominik wchodzi normalnie do łazienki. Albo Iwona wskakuje mu na kolana, albo siedzą na kanapie i się dotykają po rękach albo przytulają. Jak jestem z nimi czasem razem, czuję się źle, bo Dominik jakby do niej się częściej zwraca, np. jesteśmy we trojkę, a Dominik do Iwony mówi: "Iwonko, zobacz, jaki fajny samochód", takie sytuacje są dość często. Albo inna sytuacja. Mamy gdzieś we dwójkę jechać i do ostatniej chwili tak myślałam, a w końcu z nami Iwona jedzie, a ja się dowiaduje o tym dopiero, jak wsiada z nami do samochodu.

Jakiś czas temu Iwona zaproponowała nam wyjazd na długi weekend, ja lubię wyjeżdżać, więc się ucieszyłam, ale Dominik się nie zgodził, bo powiedział, że on nie pojedzie, jeśli Iwona w pracy nie podpisze do końca kwietnia 20 umów. On niby chce dobrze dla niej, bo chce ją zmotywować do pracy, ale mnie to przeszkadza, że mój wyjazd zależy od niej. Zdenerwowałam się i powiedziałam, co o tym myślę, to on powiedział, że mogę sama jechać, ale on dobrze o tym wie, że ja i tak tam bez niego nie pojadę. A poza tym już mi się nie chce tam jechać, bo po co się pchać w taką atmosferę.

Ostatnio Iwona mnie spytała, czy koleżanki mi zazdroszczą chłopaka. Powiedziałam, że nie, bo taka jest prawda. One obie są nim jakby zauroczone, co on powie - tak jest w domu. Mnie zaczęło to przeszkadzać. Ciekawa jestem, czy jak się pobierzemy, bo takie mamy plany, to coś się zmieni. On chce zostać po ślubie w domu, ale ja sobie tego nie wyobrażam. Proszę o radę, bo może to ja przesadzam, już sama nie wiem. Jest mi źle z tym, bo wiem, że w jego życiu zawsze będę na 3 miejscu, choć on mnie zapewnia, że tak nie jest.
Pozdrawiam

 

Odpowiedź psychologa

 

Witaj, Magdo, W swoim liście opisujesz, jakie relacje panują między Twoim chłopakiem a jego matką i siostrą. Rozumiem, że są to bardzo bliskie relacje. Cała rodzina Twojego chłopaka jest sobie bardzo bliska. Z siostrą łączy go przyjaźń, z matką bardzo silne przywiązanie. Wydaje się, jakby Twój partner przejął rolę opiekuna rodziny - mężczyzny rodziny. W ten sposób wypełnił lukę po nieobecnym już ojcu. Z tego, co zrozumiałam, to cała jego rodzina jest bardzo dumna z takich relacji.

 

I nagle, w całej tej zażyłości, pojawiłaś się TY. Twoja obecność wprowadziła pewne zamieszanie w domu. Mama, choć jest bardzo miła, to jednak walczy o względy syna. Matki często są zazdrosne o swoich synów i potrafią dać szczególnie boleśnie do zrozumienia, że żadna kobieta nie sprosta wymaganiom względem ich synów (tak jak spełnia je matka). A te wymagania względem ich synów to nic innego jak klasyczna zazdrość o "swojego" mężczyznę. Siostra, pomimo że macie bardzo dobry kontakt, nadal traktuje Twojego chłopaka jako najważniejszego mężczyznę w domu. Zresztą Twój chłopak (mam poczucie) bardzo dobrze czuje się w takiej roli.

 

Jest tak, że system rodzinny (w tym wypadku Twój chłopak, siostra i mama) ciągle dąży do utrzymania tzw. homeostazy, czyli stabilności relacji rodzinnych. A zatem, pomimo że stałaś się osobą, która po części burzy tę homeostazę, to jednak rodzina się mobilizuje i robi wszystko (świadomie lub nie świadomie), by tę stabilność utrzymać.

 

Tak sobie myślę, Magdo, że dla Ciebie to musi być bardzo kłopotliwa sytuacja. Jeśli miałabym wyrazić moją opinię, to jest to dość nienaturalne, że w dorosłym wieku pomiędzy siostrą a bratem i bratem a mamą panują tak silne relacje. Dorastanie polega na tzw. "odpępkowieniu" się od rodziców. Wtedy proces wychowania przebiega prawidłowo i dziecko można wysłać w świat, by od tej pory pracowało na własną rękę, czyli zakładało swoją rodzinę, utrzymywało się, popełniało własne błędy etc.

 

"Odpępkowienie się" od rodziców w żadnym wypadku nie jest zdradą wobec nich - jest naturalną koleją życia. Proszę spojrzeć, jak zbudowany jest świat - przyroda - mamy w świecie zwierząt wychowują swoje młode tak długo, jak długo młode są niesamodzielne. Następnie same zachęcają je do opuszczenia wspólnego gniazda, same wypuszczają je w świat, pozwalając żyć swoim życiem. Taka jest naturalna kolej rzeczy. W przypadku ludzi również. :)

 

Z Twojego opisu widać jednak, że więzi w tej rodzinie są tak silne, że nikt nie daje Twojemu partnerowi (łącznie z nim samym) przyzwolenia na to, by być samodzielnym.

 

Piszesz o tym, że czujesz się zazdrosna. Jest to dość zrozumiałe w sytuacji, gdy zazwyczaj jesteś ważna na równi z siostrą i mamą, a czasem czujesz się mniej ważna niż jego siostra... Jednak związek partnerski polega na tym, by być dla siebie takim małym światem. A w Waszym małym świecie jest zwyczajne przeludnienie.

 

Mówi się, że dwie osoby to para, a trzy osoby to tłum. Odnoszę wrażenie, że siostra z mamą w Waszym związku robią tłum.

 

Zastanawiasz się nad tym, czy po ślubie coś się zmieni, czy staniesz się wtedy ważniejsza dla męża od innych kobiet w tym domu. Magdo, pokusiłabym się o stwierdzenie, że po ślubie na pewno nie będzie lepiej, ale może być gorzej. ;) Ważne jest to, by przed ślubem ustalać, rozmawiać, negocjować na tematy sporne i trudne. Jeśli teraz nie nauczycie się rozwiązywać problemów, to nie ma się co łudzić, że ślub stanowi jakąś magiczną bramę, która otwiera wszystkie drogi - również tę do konstruktywnej rozmowy.

 

Dlatego bardzo zachęcam Cię, byś rozmawiała ze swoim chłopakiem. Ważne jest to, byś mówiła o swoich uczuciach, czyli o tym, jak Ty się czujesz w sytuacji, gdy nie zaprasza Cię na kolację, gdy masz poczucie, że więcej uwagi poświęca siostrze, gdy patrzysz, jak on z siostrą głaszczą się po ręku.

 

Używaj komunikatu JA, mów, jak na Ciebie działa zachowanie czy słowa chłopaka, jak na nie reagujesz. Kiedy używasz komunikatu typu JA, pozostajesz na swoim własnym terytorium psychologicznym i z szacunkiem traktujesz drugą osobę. Jest to asertywny sposób komunikacji, gdyż nie obwiniasz drugiej osoby i nie atakujesz jej.

 

Przykład: Kiedy nie zapytałeś się mnie o zdanie w związku z wyjazdem na weekend majowy (zachowanie drugiej osoby), myślałam, że moje zdanie się nie liczy, czuję się zlekceważona, mniej ważna etc. (odczucie). Możesz w tym miejscu wyrazić swoją prośbę: czy następnym razem, kiedy zaplanujemy jakiś wyjazd, mógłbyś zapytać mnie o zdanie i wziąć pod uwagę moje plany i oczekiwania?


Aby mieć pełny dostęp do wszystkich artykułów, bezpłatnych konsultacji, darmowego narzędzia monitorującego zadowolenie z życia i satysfakcję seksualną, oraz gratisowe ebooki załóż bezpłatne konto na Psychoradzie.


___________________________________________________________________________________________________________

Jak rozwiązać intymne problemy w Twoim związku
- profesjonalnie, skutecznie i anonimowo?

__________________________________________________________________________________________________________

 

Jak kupować? Wybierz produkt odpowiedni dla Ciebie Podaj nam swoje dane Dokonaj opłaty Aktywacja następuje w ciągu 24 godzin od momentu wpłaty środków

Jeżeli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, zadzwoń pod numer alarmowy 112 (Polska) lub udaj się do najbliższej jednostki pogotowia ratunkowego lub policji. Możesz również skorzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu wsparcia. Numer dla dorosłych tel. 116 123 (14:00-22:00), dla młodzieży tel. 116 111 (12:00-02:00). Nasz serwis nie jest przeznaczony dla osób znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia.