Dlaczego się porównujemy z innymi?
niedziela, 12 maja 2013
:: Czujesz, że twoja pewność siebie wymaga wzmocnienia?
Porozmawiaj z psychologiem on-line lub umów się na wizytę w gabinecie w Warszawie >
Porównywanie się z innymi jest powszechnym i automatycznym procesem. Możesz stać się Twoim sprzymierzeńcem, służąc rozwojowi, poznawaniu siebie i świata. Jednak porównania czasami stają się wrogiem, który odbiera energię, wiarę we własne możliwości i sabotuje działania.
Porównywać czy nie porównywać?
Czasami możesz usłyszeć radę: "nie porównuj się z innymi". Wydaje się, że jest to sensowna wskazówka, a jej przestrzeganie może przynieść wiele korzyści, jak wewnętrzny spokój, lepsze poznanie samego siebie czy zmniejszenie codziennego stresu. Jednak to rada, której nie da się wprowadzić w życie. Porównania są naturalnym i ważnym procesem. Często dokonują się poza świadomością. Niezależnie od tego, jak bardzo będziesz się starać, nie uda Ci się w pełni zastosować do niej zastosować. Moim zdaniem powinna ona brzmieć: "nie porównuj się nadmiernie".
Porównywanie się z innymi może przynosić wiele korzyści. Poznajesz siebie dzięki kontekstowi, jaki tworzą inni ludzie. Ich zachowania, wygląd, poglądy, umożliwiają rozpoznanie kim jesteś, do kogo jesteś podobny, a od kogo różny. Możesz utożsamić się z jakimiś grupami - przyjacielskimi, politycznymi czy społecznymi. Przyjaciół dobierasz zwykle na zasadzie podobieństwa. To dzięki porównaniom z innymi rozpoznajesz swoje talenty, zalety i mocne strony. Bez kontekstu społecznego i porównań, nie mógłbyś określić własnej tożsamości.
Osoby lepsze od Ciebie pod jakimś względem, stanowią motywację do rozwoju i zmiany. To od nich dowiesz się co robić, by osiągać cel. Współpracując z nimi uczysz się i doskonalisz. Porównywanie się "w górę", czyli do osób, które uznajesz za lepsze na jakimś polu, wspiera ambicje i motywuje do rozwoju. Okazuje się, że pływacy osiągają lepsze wyniki podczas treningów, jeśli na torze obok płynie ktoś nieco szybszy od nich. Starając się mu dorównać, potrafią skutecznie wykorzystać rezerwy sił i osiągać lepsze czasy.
Porównania "w dół" często pojawiają się w trudnych sytuacjach, kiedy potrzebujesz przypomnieć sobie, że "inni mają gorzej". Badania z udziałem kobiet cierpiących na raka piersi pokazują, że często pocieszały się przy pomocy porównań w dół. Otuchy dodawała im myśl, że inne chore przeszły bardziej inwazyjne operacje, gorzej znosiły leczenie, a nawet zostały pokonane przez raka. Taki sposób myślenia pozwala znaleźć pozytywy w trudnej, bolesnej sytuacji. Być może w ciężkich chwilach sam wykorzystujesz ten mechanizm. Porównania w dół pomagają też docenić to, co już masz. Dzięki nim własne położenie staje się mniej dotkliwe, a pozytywy wysuwają się na pierwszy plan.
Zadanie porównań społecznych
Dzięki porównaniom masz szansę poznać siebie i świat, podejmować wyzwania, motywować się oraz znajdować pocieszenie. Jednak czasami działają one na Twoją niekorzyść. Porównywanie w górę może prowadzić do frustracji, obniżenia samooceny i motywacji. Poczucie, że wiele osób radzi sobie lepiej, czasami wzbudza negatywną ocenę samego siebie. Możesz wtedy unikać działania, bo nie radzisz sobie tak dobrze jak inni. Wyobraź sobie, że chcesz nauczyć się malować. Jest naturalne, że na początku Twoje obrazy, nie będą dziełami sztuki. Nadmierne porównywanie się, może prowadzić do przekonania, że jeśli nie malujesz jak mistrzowie, to po co właściwie się starać i próbować. Tymczasem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Będą też ci, którzy są po prostu inni. Nadmierne porównywanie się może odebrać Ci siły, wpędzić w złe samopoczucie czy apatię.
Zbyt częste i intensywne porównania w dół także nie będą Ci służyć. Skupianie się na tym, że inni mają gorzej, nie najlepiej sobie radzą czy osiągają niższe wyniki, prowadzi do stagnacji. Możesz osiąść na laurach, bez motywacji do rozwoju i samodoskonalenia. Pamiętaj, że zawsze znajdą się Ci, którzy radzą sobie gorzej. To nie powód, by nie pracować nad sobą.
Skąd się biorą porównania?
Porównywania się z innymi uczymy się od najwcześniejszych lat. Wielu z nas słyszało od rodziców czy nauczycieli: "Dlaczego nie chcesz jeść warzyw? Zobacz, Ania ma już pusty talerz", "Nie płacz, przecież inne dzieci się nie mażą" czy "Jacek dostał z tej klasówki piątkę. Gdybyś więcej się uczył, też otrzymałbyś najlepszą ocenę". Szkoła zachęca do nieustannych porównań.
Oceny wskazują na to, kto radzi sobie lepiej, a kto gorzej. W późniejszym życiu taką rolę mogą przybrać zarobki, status społeczny, dobra materialne czy poziom szczęścia w życiu prywatnym. Nasza cywilizacja zachęca do porównań. Często posiadane przedmioty stają się sposobem na pokazanie swojej "wyższości". Ten mechanizm jest napędzany przez filozofię konsumpcjonizmu, a także wszechobecne reklamy.
Ważne, by porównania służyły odkrywaniu siebie i świata, a także rozwojowi. Nadmierne, obsesyjne wykorzystywanie tego mechanizmu zużywa mnóstwo energii i sprawia, że zapominasz o własnych potrzebach i celach. Chęć udowodnienia sobie i światu, że "jestem lepszy", często stanowi sposób radzenia sobie z niską, chwiejną samooceną. Łatwo wpaść w pułapkę porównań. Możesz starać się być lepszy na różnych polach, jednak aby służyło to Twojemu dobrostanowi i rozwojowi, najpierw powinieneś pogodzić się z tym, że nigdy nie będziesz najdoskonalszy we wszystkim. Ważne, by pozwolić sobie na wady i dać przestrzeń do popełniania błędów. Przywiązując nadmierną wagę do porównań możesz starać się brylować na polach, które tak naprawdę nie są dla Ciebie ważne. Tylko po to, by ochronić samoocenę i obraz siebie w oczach innych.
Porównując się z innymi warto zadać sobie pytanie: "po co to robię?". Czemu ma służyć Twoja ocena. Czy rzeczywiście ta aktywność czy cecha stanowi dla Ciebie dużą wartość? Czy potrzebujesz być tak dobry jak inna osoba, właśnie na tym polu?
Co robić by porównania dobrze Ci służyły i żeby nie stać się narzędziem w ich rękach?
- Zbuduj stabilną samoocenę.
Znając siebie, swoje mocne i słabe strony, będziesz mniej podatny na destrukcyjną siłę porównań. Pogodzenie się ze sobą jest bazą do rozwoju. Zrób listę swoich wad i zalet. Postaraj się, by tych ostatnich było więcej. Postaraj się spojrzeć na siebie obiektywnie i doceń swoje silne strony.
- Przyjrzyj się porównaniom.
Zastanów się w jakich sytuacjach porównujesz się do innych. Jakie wzbudza to w Tobie uczucia, do jakich zachowań motywuje, a do których zniechęca? Z kim porównujesz się najczęściej? Co zwykle jest treścią tych porównań?
- Poznaj swoje cele.
Zastanów się, co jest dla Ciebie istotne. Co chcesz osiągnąć, jakie cechy i zachowania rozwijać. Być może dręczysz się porównaniami na polach, które nie mają dla Ciebie tak dużego znaczenia.
- Poznaj innych.
Porównując się do innych osób, możesz wpaść w pułapkę traktowania zarówno ich, jak i siebie przedmiotowo. Zamiast zadręczać się myślami: "ona jest ode mnie ładniejsza" czy "on lepiej zarabia", poznaj osobę. Drugi człowiek to nie lista cech, które łatwo ze sobą zestawić, ale skomplikowana, pełnowartościowa istota. Porównując się z nią, możesz łatwo zredukować siebie i ją do zestawu wymiernych właściwości, które przecież nie oddają tego, kim jesteście.
- Pogódź się ze sobą.
Rozwój jest ważny i służy lepszemu samopoczuciu oraz podnoszeniu jakości życia. Pamiętaj, nie nie musisz być najlepszy we wszystkim. Zawsze znajdą się Ci, którzy Cię przegonią oraz Ci, którzy pozostaną w tyle. Szanuj jednych o drugich, a przede wszystkim siebie.
Nie staraj się być idealny. Bądź wystarczająco dobry.
Pozdrawiam Cię
Marta Rozbicka
Konsultacje psychologiczne |
Konsulatcje seksuologiczne |
Coaching |
Nasi specjaliści
Aneta Styńska
Psychoterapeuta
Trener żywienia
Diagnostyka
Anna Jabłońska
Seksuolog
Psycholog dziecięcy
Alicja Krawczyk
Doradca zawodowy
Praktyk terapii BSF
Diagnostyka
Hanna Świerczewska
Psychotraumatolog
Psychoonkolog
Łukasz Choinkowski
Barbara Wysocka
Terapeuta SFBT