W jaki sposób mężczyźni przeżywają orgazm?

poniedziałek, 7 lutego 2011

:: Problemy w związku? Koniecznie wejdź na tę stronę >

 

Na pytanie odpowiada Maciej Michałowski autor e-kursu "Seksualna pewność siebie"

Odkrywanie tajemnic seksualnych naszego ciała, poszukiwanie stref erogennych, zdobywanie doświadczenia w tym, co sprawia nam przyjemność, ma na celu podniesienia satysfakcji z naszego życia seksualnego. Ma również na celu poznanie różnych dróg do szczytu naszej seksualnej przyjemności, jaką jest orgazm. Jest to zapewne najprzyjemniejsze z doznań, jakie może nam przynieść nasze ciało.


Orgazmy bywają przeróżne, dłuższe i krótsze, bardziej i mniej intensywne. Ponadto ma na nie wpływ wiele rzeczy, począwszy od kondycji fizycznej, przez typy osobowości, więzi łącząe obojga partnerów, po nastrój i nastawienie do siebie, świata i partnera.

Mężczyzna dochodzi do orgazmu statystycznie w około 10 minut, jednak nie jest to regułą. Oznacza on bardzo często koniec stosunku albo przerwanie go na jakiś czas. Wiąże się to z obniżeniem poziomu seksualnego podniecenia, który spada szybciej niż u kobiety oraz odpłynięcia krwi z członka, co jest zjawiskiem zupełnie normalnym i skutkuje opadem erekcji.

Spadek erekcji to czas, który mężczyzna potrzebuje, aby zregenerować siły i zależy od kilku ważnych kwestii. Przede wszystkim od poziomu podniecenia (tutaj rolę może ogrywać partnerka czy sytuacja, w której uprawiamy seks), wiek, stan zdrowia i częstotliwości kontaktów seksualnych albo po prostu dzień czy humor. Dlatego też mężczyzna może być gotów do kolejnej porcji igraszek bez odpoczynku, po kilkunastu minutach albo kilku godzinach i każda z tych sytuacji jest jak najbardziej normalna.

Mężczyzna może jednak uniknąć takiej sytuacji, poprzez powstrzymanie ejakulacji. Większą uwagę trzeba poświęcić tutaj pracy mięśni Kegla (to te, której podczas sikania pozwalają nam zatrzymać strumień moczu — zostaną one dokładnie omówione w dalszej części kursu). Zaciskając je, można powstrzymać się od wytrysku nasienia, co jednak nie będzie miało wpływu na poziom przeżywanej przyjemności.

Mężczyzna będzie mógł kochać się dłużej, nie wystąpi osłabnięcie erekcji i odpływ krwi z penisa, które zachodzi po wytrysku. Zjawisko takie określane jest mianem wielokrotnego męskiego orgazmu. Osiągnięciu takiego stanu sprzyja przede wszystkim pogłębianie więzi emocjonalnej z naszym partnerem, przeżywanie seksu całym sobą oraz skupianie się na przyjemności płynącej z różnych części ciała.

Orgazm sprzyja również wprowadzeniu nas w stan głębokiego relaksu, rozluźnienia, odprężenia i błogości. Często na skutek takich właśnie odczuć robimy się senni. Można to zaobserwować zwłaszcza u mężczyzn, co wyraża się w stereotypie zasypiającego po seksie faceta. Wspomnieliśmy już, że orgazm powoduje wyładowanie napięcia, spadek podniecenia, odpłynięcie krwi z genitaliów, co dzieje się zdecydowanie szybciej w przypadku mężczyzn niż kobiet. Można więc przynajmniej po części usprawiedliwić mężczyzn za ich zachowanie. Paradoksalnie może ono być oznaką nielekceważenia kobiety i traktowania jej przedmiotowo, ale przeciwnie — efektem wspaniałego przeżycia, jakie doświadczyliśmy podczas stosunku.

Oczywiście każdy ma swoje potrzeby i reakcje. Różnimy się od siebie i dlatego będzie można znaleźć mężczyzn, którzy zaraz po stosunku zapadną w sen, inni będą chcieli się pieścić i przytulać, a jeszcze inni będą dążyć do kolejnego zbliżenia. Warto mieć to na uwadze i jeśli coś związanego z naszym partnerem nam przeszkadza, to dobrze o tym porozmawiać.

 

 

Jak kupować? Wybierz produkt odpowiedni dla Ciebie Podaj nam swoje dane Dokonaj opłaty Aktywacja następuje w ciągu 24 godzin od momentu wpłaty środków

Jeżeli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, zadzwoń pod numer alarmowy 112 (Polska) lub udaj się do najbliższej jednostki pogotowia ratunkowego lub policji. Możesz również skorzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu wsparcia. Numer dla dorosłych tel. 116 123 (14:00-22:00), dla młodzieży tel. 116 111 (12:00-02:00). Nasz serwis nie jest przeznaczony dla osób znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia.