Śmierć, przemijanie, żałoba...

poniedziałek, 31 października 2022

:: Konsultacje i terapie z psychologiem online- umów najbliższy termin >

żałoba

Początek listopada niezmiennie od lat wyznacza Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Wszystkich Zmarłych. Są to dni, w których częściej niż zwykle wspominamy tych, którzy odeszli, naszych bliskich zmarłych. Jest to czas, w którym często towarzyszy nam refleksja - nad śmiercią, nad sensem istnienia, przemijania...

 Zdajemy sobie sprawę z tego, jak kruche i ulotne są chwile, jak czas szybko leci, że nie da się go zatrzymać. Przemijają dni, miesiące, pory roku, lata - a wraz z nimi my. Przemijanie dotyka nas wszędzie – jest przemijanie czasu, życia, świata. Jesteśmy cząstką tego procesu. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, zwłaszcza w początkowych latach życia - człowiek rodzi się, żyje i umiera.

 

Kiedy ktoś odchodzi…

Kiedy umiera ktoś z naszych bliskich, bardzo bliskich doświadczamy żałoby.

Żałoba sama w sobie jest bardzo trudnym czasem, w którym musimy się dostosować i nauczyć żyć bez osoby, która była blisko.

Żałoba to "duchowa rana". Goi się długo i pozostawia blizny. Każdy z nas przeżywa odejście bliskiej mu osoby na swój własny, indywidualny sposób. To, jak przebiega żałoba, kiedy (i czy w ogóle) minie, zależy przecież od różnych czynników – od tego, kim był dla nas zmarły i jak wielkie spustoszenie w naszym życiu uczyniło jego odejście. Nie bez znaczenia jest nasz wiek i wiek osoby, którą utraciliśmy. Ważne jest także to, czy byliśmy przygotowani na rozstanie i jak do kwestii śmierci podchodził ktoś, kto odszedł.

Ale istnieje pewna uniwersalna droga przeżywania smutku w ciągu pierwszego roku po odejściu kogoś bliskiego. Nie każdy musi przechodzić przez kolejne fazy żałoby – podobnie jak one nie muszą wcale wyglądać w każdym przypadku tak samo. Niektórzy ludzie popadają w milczenie i bezruch, inni płaczą albo histeryzują. Jedni szukają wsparcia, drudzy – kryjówki.

Faza pierwsza żałoby: szok i otępienie

Ten etap następuje przeważnie tuż po śmierci bliskiej osoby. Może mu towarzyszyć wstrząs psychiczny, szok, który objawia się np. zaprzeczaniem temu, co się stało. Czasem człowiek nie chce w ogóle dopuścić do świadomości tragicznej prawdy – tego typu reakcje pojawiają się najczęściej wtedy, gdy śmierć była nagła i niespodziewana. Wstrząs może być łagodniejszy (ale wcale nie musi!), jeżeli śmierć poprzedzała długa, nieuleczalna choroba.

Faza druga żałoby: tęsknota i żal

Osoba pogrążona w żałobie odczuwa tęsknotę za zmarłym: płacze, szuka go, wspomina, czasem wydaje się jej nawet, że go spotyka. Jednocześnie odczuwa gniew na siebie i los, a także często poczucie winy, że nie mogła zrobić niczego, by uratować bliską jej osobę. Ta faza wiąże się często z najintensywniejszym smutkiem.

W tym czasie mogą też powracać przykre wspomnienia o wcześniejszych bolesnych rozstaniach. Człowiek opłakujący stratę cierpi bowiem najbardziej nie tuż po śmierci bliskiej osoby, a później – kiedy przestają go już absorbować sprawy "przyziemne" (związane np. z pogrzebem). Kiedy w końcu zostaje sam...

Faza trzecia żałoby: dezorganizacja i rozpacz

Człowiek pogrążony w żałobie nie potrafi powrócić do normalnego życia. Dręczy go uczucie beznadziejności, bezradności, osamotnienia, a często lęku i smutki. Izoluje się od ludzi, w niczym nie widzi sensu. Żałoba pozbawia go poczucia bezpieczeństwa, tożsamości i celowości, ponieważ została zerwana bliska więź uczuciowa i zaburzone poczucie zależności od tej drugiej osoby. Pojawia się wtedy w człowieku irracjonalna nadzieja na ujrzenie zmarłej osoby, usłyszenie wiadomości, że to była fatalna pomyłka. Faza 2. i 3. przez jakiś czas przenikają się.

Faza czwarta żałoby: reorganizacja

Na tym etapie ludzie zwykle akceptują stratę i powoli powracają do równowagi. Ból jest już mniej dotkliwy, więc poczucie straty staje się możliwe do zniesienia. Nawet jeśli czas nie wydaje się nam w tej sytuacji najlepszym lekarzem, to przecież płynie, a życie stawia przed nami coraz to nowe zadania. Przeszłość oddala się – i chociaż nigdy nie zostanie wyparta z pamięci, to człowiek, który przeżył śmierć bliskiej osoby, na nowo układa sobie życie, już bez niej.

Podczas przeżywania żałoby pojawiać się mogą różne objawy:

Objawy somatyczne żałoby: subiektywne obawy, których może doświadczać osoba w żałobie, mogą obejmować pustkę w żołądku, ściskanie w klatce piersiowej lub gardle, nadwrażliwość na dźwięki, uczucie braku tchu, osłabienie mięśni, brak energii, suchość w jamie ustnej i uczucie depersonalizacji.

Objawy emocjonalne żałoby: dla wielu ludzi uczucie wstrząsu i odrętwienia jest wstępną reakcją emocjonalną na stratę bliskiej osoby. Często występuje uczucie złości (skierowane w stronę rodziny, przyjaciół, personelu medycznego, Boga, zmarłej osoby lub nikogo w szczególności) oraz poczucie winy ( w stosunku do prawdziwych lub wyimaginowanych niepowodzeń), a także pragnienie i głęboka potrzeba powrotu zmarłej osoby. Normalnymi reakcjami są również lęk, poczucie bezradności i dezorganizacja. Najczęściej spotykanym uzewnętrznieniem żalu po śmierci jest przygnębienie. Głęboki smutek, przypominający depresję może wystąpić dopiero wiele miesięcy po stracie bliskiej osoby. Pojawić mogą się również uczucia ulgi i wolności, chociaż później towarzyszyć im może poczucie winy.

Obawy poznawcze żałoby: we wczesnej fazie żałoby często występuje niedowierzanie i poczucie nierealności. Przez chwilę mogą być także obecne elementy zaprzeczania. Osoba przeżywająca żałobę może być ciągle zajęta myśleniem o zmarłym. Dla osób w żałobie wrażenie wzrokowe i słuchowe obecności zmarłego nie jest niczym niezwykłym. Często upośledzona jest pamięć krótkotrwała, zdolność koncentracji i poczucia celu.

Objawy behawioralne: mogą wystąpić zaburzenia apetytu i snu, a także często pojawiają się sny o zmarłej osobie, wpływające na stan emocjonalny osoby będącej w żałobie. Człowiek przeżywający żałobę może wycofać się z życia społecznego, unikać sytuacji przypominających o zmarłej osobie lub zachowywać się w sposób roztargniony. Osoby przeżywające żałobę mogą również wykazywać nadmierną aktywność i zachowywać się w sposób sugerujący poszukiwanie zmarłej osoby – odwiedzają miejsca lub noszą ze sobą przedmioty przypominające im o zmarłym. Niektórzy rozważają szybkie i diametralne zmiany w swoim życiu, które mogą być sposobem na uniknięcie bólu związanego ze stratą. Takie zmiany bezpośrednio po stracie nie są zwykle zalecane.

NIEPRAWIDŁOWY (PATOLOGICZNY) PRZEBIEG ŻAŁOBY – ETAPY „Patologiczny żal obejmuje występowanie pewnych zależnych od żalu objawów, przekraczających swym trwaniem czas mieszczący się w ramach okresu adaptacyjnego. Można postawić hipotezę, że trwanie pewnych objawów powyżej 6 miesięcy umieszcza osobę będącą w żałobie w grupie zwiększonego ryzyka przetrwałego upośledzenia socjalnego, psychologicznego i medycznego”.

CZYNNIKI PREDYSPONUJĄCE DO WYSTĄPIENIA PATOLOGICZNEJ ŻAŁOBY TO: Osobiste (związek ze zmarła osobą oparty na gniewie, dwuznaczności, zależności, liczne doświadczenia z przeszłości związane ze stratą, problemy związane ze zdrowiem psychicznym, brak wsparcia); Związane z daną okolicznością (nagła nieoczekiwana śmierć, zwłaszcza gdy jest związana z przemocą, okaleczeniem, lub gdy jest przypadkowa, śmierć z powodu bardzo długo trwającej choroby, śmierć dziecka, przekonanie, że śmierci można było zapobiec);

Historyczne (poczucie braku bezpieczeństwa w dzieciństwie, doświadczenie patologicznego żalu w przeszłości); Związane z osobowością (bardzo niska tolerancja sytuacji stresujących, brak umiejętności przyjmowania pomocy);

Społeczne ( śmierć nieakceptowana społecznie np. samobójstwo, strata społecznie negowana np. śmierć byłego małżonka, brak wsparcia społecznego.)

Patologicznej żałobie mogą towarzyszyć: objawy depresji, objawy lęku, ciągłe myślenie o zmarłej osobie, niedowierzanie, uczucie oszołomienia, brak akceptacji śmierci, poszukiwanie zmarłej osoby, płacz, długotrwałe upośledzenie funkcjonalne, nadmierny i zbyt długo trwający intensywny żal, zaniedbywanie spraw związanych z higieną osobistą. Często spotykane zaburzenia psychiatryczne związane z przeżywanie żałoby obejmują: kliniczną depresję, zaburzenia lękowe, nadużywanie alkoholu lub innych substancji i uzależnienie, zaburzenia psychotyczne, zespół stresu pourazowego (PTSD).


Od pytania „jak”, ważniejsze jest stwierdzenie – „przeżywać żałobę”. Bo ból trzeba przede wszystkim dopuścić do siebie. Żeby dalej żyć, musimy zauważyć zmianę, jaka nastąpiła, oswoić się z konsekwencjami i emocjami jakie niesie, odnaleźć się na nowo w rzeczywistości. Jest to proces długotrwały i bolesny, ale konieczny, jeśli chcemy, aby życie było satysfakcjonujące. Zdarza się, że osoby zgłaszające się po pomoc nie dostrzegają, że część problemów wynika właśnie z faktu, że starają się żałoby „nie przeżywać”, uciekając w wir obowiązków, pracy, przyjemności, czasami niebezpiecznych używek, działających jak znieczulenie. Jest to droga obciążona dużym ryzykiem, może mieć konsekwencje zdrowotne, prawne albo zaciążyć na relacjach z innymi. Rozróżnienie pomiędzy żalem tzw. normalnym, a patologicznym nie jest jednoznaczne. Zdecydowanie ważniejsze są objawy żałoby i ich nasilenie. Zarówno stłumienie smutku i żalu, jak i nadmierna koncentracja na nich może uzyskiwać rozmiary patologiczne. Zachowania żałobnika mogą mieć różne formy, np. funkcjonowania tak, jakby nic się nie zmieniło, po ciągłą koncentrację na śmierci bliskiej osoby, od nadmiernej aktywności (robieniem kilku rzeczy na raz) po apatię, od skrupulatnego wyrzucania wszystkich przedmiotów, które wiążą się ze zmarłym, po tworzenie „izby pamięci” z przechowywaniem przedmiotów dokładnie w tych miejscach, w których zmarły je zostawił. I to jest również dobry moment, aby powiedzieć, że żałoba niekoniecznie „zmieści” się w 12 miesiącach, ani tez 24. I jeśli trwa dłużej, bądź krócej, nie jest to jednoznaczne, że jest patologiczna. Każdy człowiek ma swój czas przeżywania, oswajania się ze zmianami.

Żałobę trzeba po prostu przeżyć, nie ma na nią lekarstwa, nie ma jakiejś szczególnej metody. Po prostu musimy nauczyć się żyć w nowej, innej rzeczywistości, w której telefon koło 18 nie zadzwoni.

Powoli upływający czas czy tego chcemy, czy nie przynosi inną rzeczywistość, do której będziemy musieli się w końcu dostosować. Nie ma niczego złego w przeżywaniu czyjegoś odejścia, ale potem musi nastąpić czas, w którym budujemy nasze realia inaczej, tak żeby było nam dobrze ale jednocześnie uwzględniamy nieobecność tego człowieka.

Nie jest proste usystematyzowanie swojego życia od nowa ale jest niezbędne abyśmy mogli ponownie zacząć w miarę normalnie funkcjonować po stracie. Tęsknota za zmarłym nie jest niczym złym i w pewnym sensie to uczucie zostaje z nami już na zawsze. Możemy odczuwać brak zmarłej osoby. Ważne aby zaakceptować to uczucie, że będzie nam towarzyszyć a my musimy normalnie żyć.

Dobrze jest kiedy poszukamy wsparcia, kiedy żałoba nas przerasta albo czujemy, że trwa zbyt długo, albo po prostu czujemy się nią zmęczeni, bo to mogą być objawy patologicznej żałoby, a wtedy pomoc jest potrzebna.

 

że może być niebezpieczna?

 

W przypadku normalne żałoby po stracie kogoś bliskiego, z czasem – z każdym miesiącem uczucie straty łabnie i życie staje się coraz łatwiejsze.

Natomiast w przypadku żałoby powikłanej niestety tak się nie dzieje, odczucia nie słabną a wręcz często przybierają na sile, tym samym utrudniają lub uniemożliwiają normalne funkcjonowanie.

Osoba doświadczająca przestaje normalnie się odżywiać, dbać o siebie, może zaniedbywać pracę i najbliższe im osoby, np. dzieci.

Jakie są objawy patologicznej żałoby, m.in.:

  • przedłużający się czas opłakiwania straty,

  • żal,

  • duża płaczliwość,

  • ruminacje (obsesyjne myślenie),

  • całkowite wyłączenie z normalnego życia,

  • objawy depresyjne,

  • wycofanie się z życia rodzinnego, izolacja społeczna,

  • irracjonalne zachowana, które dotyczą osoby zmarłej np. przygotowywanie dla niej posiłku w nadziei, że zaraz pojawi się w domu,

  • brak akceptacji śmierci,

  • zaburzenia lękowe,

  • nadużywanie leków uspokajających i nasennych, alkoholu oraz innych używek, które pomagają na chwilę wyciszyć ból i smutek,

  • zaniedbanie higieny osobistej,

  • zaburzenia odżywiania,

  • przytłaczający smutek,

  • zaprzeczanie rzeczywistości,

  • oczekiwanie powrotu zmarłego,

  • brak zainteresowania otoczeniem oraz codziennymi sprawami.

Żałoba patologiczna występuje u ok. 10% osób dotkniętych śmiercią kogoś bliskiego. Osoby te zatrzymują się w przeżywaniu pierwszego najostrzejszego etapu w żałobie. Czas trwania tego etapu, czyli intensywnego cierpienia przekracza sześć miesięcy i nie ma chęci na pogodzenie się z nową rzeczywistością.

Kto jest zagrożony?

Zagrożone tym stanem są osoby, które miały ze zmarłą osobą niezwykle głęboką i silną więź a śmierć nastąpiła gwałtownie i niepodziewanie. Często towarzyszy tym osobom lęk przed zakończeniem żałoby i rozpoczęciem normalnego życia, bo to oznaczałoby zdradę bliskiej osoby. Nie chcą pójść do przodu i rozpoczynać nowe, inne życie ze wspomnieniami, ale bez objawów patologii. Nie chcą zaakceptować nowej rzeczywistości.


Patologicznie przeżywana żałoba wyniszcza zdrowie fizyczne i psychiczne.

 

Kiedy skorzystać z pomocy?

Ważne aby nie ignorować sygnałów świadczących o tym, że ktoś z naszych bliskich może przeżywać żałobę powikłaną, ponieważ może to stanowić dla tej osoby zagrożenie zdrowia lub życia. U tych osób mogą pojawić się zachowania destrukcyjne (nadużywanie alkoholu i substancji psychoaktywnych) i/lub myśli samobójcze. Dlatego jeśli pojawiają się objawy z listy, która znajduje się powyżej – należy skorzystać z pomocy specjalisty – psychologa, psychiatry, terapeuty.

Nie należy ignorować czy czekać, aż samo minie. Jeśli ktoś jest na takim etapie żałoby zbyt długo – „samo nie minie”.

 

Alicja Krawczyk
psycholog >
P
ratktyk Terapii Któtkoterminowej Skoncentrowanej na Rozwiązaniu

Jak kupować? Wybierz produkt odpowiedni dla Ciebie Podaj nam swoje dane Dokonaj opłaty Aktywacja następuje w ciągu 24 godzin od momentu wpłaty środków

Jeżeli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, zadzwoń pod numer alarmowy 112 (Polska) lub udaj się do najbliższej jednostki pogotowia ratunkowego lub policji. Możesz również skorzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu wsparcia. Numer dla dorosłych tel. 116 123 (14:00-22:00), dla młodzieży tel. 116 111 (12:00-02:00). Nasz serwis nie jest przeznaczony dla osób znajdujących się w sytuacji zagrożenia życia.